HANYSOLAND

Sheriff

Policja, prowadząca śledztwo w sprawie zrabowania do 50 mln funtów szterlingów (88 mln USD) ze skarbca firmy ochroniarskiej w Tonbridge w południowej Anglii, przesłuchiwała w piątek trzy osoby, podejrzewane o powiązania z tym przestępstwem.
W ramach aresztowań, jakie nastąpiły po dokonanym w nocy z wtorku na środę rabunku, zatrzymano w Londynie mężczyznę i dwie kobiety.

41-letnia kobieta została aresztowana w czwartek w oddziale kredytującego budownictwo banku w Bromley w południowo-wschodniej części aglomeracji londyńskiej. Próbowała ona wpłacić 6 tysięcy funtów w banknotach, owiniętych w banderole skarbca w Tonbridge.

Wcześniej w Londynie zatrzymano 29-letniego mężczyznę i 31-letnią kobietę. Nikomu ze wspomnianej trójki nie postawiono na razie zarzutu bezpośredniego udziału w rabunku.

Brytyjski bank centralny - Bank of England - potwierdził na razie, że ze skarbca firmy ochroniarskiej w Tonbridge (30 kilometrów na południowy wschód od Londynu) skradziono należące do niego 25 mln funtów. Według policji, łączna kwota zrabowanych pieniędzy może sięgnąć 50 mln funtów (87 mln USD).

Ta ostatnia suma byłaby większa niż łup rabusiów, którzy w 1987 roku wynieśli gotówkę i kosztowności łącznej wartości 40 mln funtów z bankowego centrum depozytowego w Knightsbridge w śródmieściu Londynu.

Przebrani za policjantów przestępcy zwabili do rzekomo policyjnego samochodu dyrektora skarbca szwedzkiej firmy Securitas AB w Tonbridge w hrabstwie Kent, gdy wracał on we wtorek po południu z pracy do domu.

W tym samym czasie dwóch innych fałszywych policjantów odwiedziło żonę menedżera, informując, że miał on wypadek samochodowy. Pod tym pretekstem kobieta dała się wyprowadzić z domu wraz ze swym 8- letnim synem.

- Ci ludzie byli uzbrojeni, niebezpieczni i grozili użyciem przemocy. Szantażowali menedżera ponad sześć godzin, że zostanie wraz z żoną i dzieckiem zabity, zanim obrabowali skarbiec - powiedział dziennikarzom Paul Gladstone z policji kryminalnej hrabstwa Kent.

Menedżerowi nakazano, by współpracował z gangiem, jeśli chce, by rodzinie nic się nie stało. Zawieziono go do skarbca, gdzie sześciu innych członków gangu w kominiarkach, w tym niektórzy uzbrojeni w broń palną, groziło ok. 15 pracownikom firmy. W środę nad ranem, po otwarciu skarbca, gangsterzy przez ponad godzinę ładowali swój łup - stare i nowe banknoty - do samochodu, a następnie zbiegli.

Za pomoc w schwytaniu rabusiów wyznaczono nagrodę 2 mln funtów.

Sheriff

Za pomoc w schwytaniu rabusiów wyznaczono nagrodę 2 mln funtów.

Kej jest tu uaki wtory tam akurat bol o tym czasie i tymi workami ciepol? Niych sie zamelduje u mnie na PW jakos sie dogodomy bez pomocy w schwytaniu i tych nendznych 2 mln.

Czekom

Zefek

...za noszynie miechow dowali 4 mln Ya winkles

Sheriff